Niedzielne nygustwo i ostatni dzień rozpusty z jedzeniem i nie liczeniem kalorii. Decyzja zapadła od poniedziałku zaczynam walkę z kaloriami i zimową oponką... Dzisiaj na obiadek zaserwujemy sobie z córcią kurczaczka faszerowanego pieczarkami :) Pogoda nie zbyt sprzyja spacerkom ...także można się zrelaksować, przy dobrej książce ...
Zacznę od przyszykowania ćwiartek z kurczaka i pozbawienia ich kości, następnie delikatnie rozbijemy tłuczkiem ...nie wiem jak wy ale ja tej czynności nigdy nie lubię robić zawsze cała się po brudzę :) gorzej jak dziecko. Ale mam moją córcie która zawsze mi w tym pomaga bo mama jest w tym gapciuśkowata hi hi. Pieczarki wcześniej przygotowała córcia, więc tylko pozostaje nam doprawić i zawinąć udka. Młoda śmieje się ze mnie,że nie dam rady wytrzymać bez naszych przekąsek kalorycznych. Mam nadzieje,że w Was będę miała wsparcie bo córa zrywa boki ze mnie.
Teraz już tylko dobrze doprawić i na patelnie , A CO ... będę sobie dzisiaj ostatni dzień żałować .... jeszcze nie walczę z odchudzaniem te parę godzin ... chociaż kurczak nie jest, aż tak kaloryczny. Tak więc obiadek już prawie gotowy reszta sama się podpiecze na patelni i do piekarnika.
Proszę bardzo udka już siedzą na patelni. Córka już zajmuje się cała resztą, ja w tym czasie mam zamiar po buszować za odpowiednim suplementem diety poszukam go w internecie i zobaczymy który tak naprawdę przekona mnie do jego zakupienia :)A może wy już używaliście coś co zdało egzamin ... oczywiście wytrwałość w diecie i systematyczność to podstawa :) Z która u mnie zawsze było nie ciekawie... A dwa problem z kręgosłupem.

Cześć, znów trafiłam na Twój blog, widzę, że tak jak i ja Twoje 'od poniedziałku' znalazło w końcu określony czas i również zaczęłaś dietę ;D również zastanawiam się nad róznymi suplementami,jednak na nic ciekawego nie trafiłam.. Daj znać jak ten Twój suplement, może i ja skorzytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.