W końcu znalazł się właściwy moment i odpowiedni czas na spełnienie siebie i swoich marzeń .... Tak się złożyło ,że aktualnie jestem na chorobowym z powodu bardzo znanej przypadłości - dyskopatii kręgosłupa . I ta oto choroba zakłóciła cały mój harmonogram zajęć :( strasznie mnie zniewalając ... mogę nawet powiedzieć, że przykuła mnie do łóżka na dwa tygodnie :( Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sama wychowuję córkę i to naprawdę zakłóciło nasze życie a szczególnie córki. Obowiązki spadły na nią i wszystkie przyjemności musiała sobie odstawić na bok .... za co szczególnie muszę jej podziękować .
Jak już napisałam wyżej jestem na chorobowym i jak na razie do pracy nie wrócę ... a muszę powiedzieć ,że bardzo mi jej brakuje , po pierwsze dlatego ,że jestem osobą która jest bardzo aktywna i nie mogę już dłużej leżeć bezczynnie :( a po drugie nie ze względów przyjemnej pracy a przede wszystkim tęsknie za słodkim ciasteczkami ... jak się domyślacie pracuje w cukierni i te wszystkie kochane ciasteczka zawsze do mnie przemawiały.
Brakuje mi szczególnie moich klientów z którymi zawsze mogłam po rozmawiać, pośmiać się i zawsze było wesoło . I tak prawdę mówiąc straciłam nad tym kontrolę i ciasteczka zawładnęły moim umysłem a teraz niestety nadwagą!!!... :( I z jednej strony choroba mobilizuje mnie do odchudzania ... a z drugiej strony ....hmmm ... nie będzie to łatwe z powodu choroby dlatego, że za bardzo nie mogę pozwolić sobie na obciążenie kręgosłupa ćwiczeniami, przede wszystkim ... Ale na to też znajdę sposób tylko muszę skonsultować się z koleżanką i obgadać czy dobry mam pomysł na odchudzanie a dwa - ona też mi doradzi :)
Walka z czasem i sposób na samotność ...
Jak już wiecie jestem samotną matką - a to też praca na 24h i jestem z niego najbardziej dumna . Przykre, że nie jesteśmy pełną rodziną, ale rozwody nie są bez powodu ... może rozwinę to innym razem, chociaż jest to dla mnie bardzo bolesny temat.Zawsze śmiejemy się z córką, że żyjemy na wariackich papierach i za nami nie da się wysłać nawet listu gończego :) Ten fakt jest spowodowany ciągłymi przeprowadzkami ... chociaż teraz już dłuższy czas osiedliłyśmy się tak jak by na stałe. Zawsze byłyśmy mocno związane z aktywnością fizyczną. Nawet znajomi mówili, że wcale się nie zdziwią, jeżeli się okaże, że mamy ADHD ;) . Szybko to sprostuję - nie mamy. Po prostu pracuję na dwa etaty - trzecim jest dom ...wszystko na mojej głowie i to wyjaśnia podejrzenia moich przyjaciół i znajomych.
I to jest też efekt dochodzących kilogramów- ciągłe jedzenie w biegu i podjadanie ... dlatego koniecznie muszę zacząć dietę i odchudzanie oponki:) Próbuje czasami podsumować swoje życie... nie takie krótkie bo to już po 30-ce troszkę i lada moment kolejny roczek mi dojdzie :( I patrzę do tyłu i widzę kobietę, która ciągle biega i tak naprawdę jest strasznie samotna ... mam przyjaciół oczywiście ale realia są takie są nie inne jak nie praca to dom a jak to za mała to zawsze wymyślę sobie coś do szycia .
Ooo i to jest też coś co bardzo lubię robić - czyli szyć - jest to mój zawód wyuczony i sposób na dorobienie do budżetu ...
Mam nadzieję, że zechcecie mnie dopingować w mojej walce ze zbędnymi kilogramami, wspierać w sytuacjach, które będą tego wymagały, i cieszyć się ze mną moimi sukcesami - nawet tymi małymi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz