Anioł stróż mobilizuje mnie do powrotu do życia
Cześć kochani po kolejnej przerwie na blogu, nie mogę się zebrać do pisania :( Jest mi z tym źle i bardzo ciężko Mi się zebrać -chociaż nie miałam żadnych postanowień noworocznych - to muszę postawić sobie ultimatum przede wszystkim do bloga. W głowie mam masę ciekawych pomysłów do których potrzebna Mi mobilizować :( I jest Mój anioła stróża, który mi daje kopa +Zawód Kobieta. Dzięki Ciotka Ty Moja babo kochana :)) To dzięki Tobie tu wracam :)))
Dzisiejszy wpis to tylko wprowadzenie do tego, co chcę Wam przedstawić w kolejnych postach. Podzielić się moimi nowymi pomysłami, przepisami i wiele wiele innych ciekawych i dość irytujących mnie niektórych tematów :) Pierwszym takim moim małym sukcesem - który zawsze mnie pociągał, to manicure i tak zainwestowałam w zestaw Semilac -małymi kroczkami idę do przodu jak to mi idzie ocenicie nie długo :))
Kolejną sprawą jaką chce się z Wami podzielić to kulinarne pomysły Mojej Sikoreczki -Zuch dziewczyna, kiedy mama zajmuje się maniciurem - to ktoś musi gotować buhaha :) Trafiło na Nią i muszę się przyznać, że ma lepsze pomysły ode mnie :(( Najgorsze jest tylko to w tym, że nie trzymam się diety przy mojej kuchareczce - musiałam użyć przekupstwa, żeby wydębić przepis od mistrzyni (dobrze, że Sikorka wszystko notuje :)) I tak powstał przepis na :
Kuleczki ziemniaczane z pieczoną cebulka,pietruszką i ziołami :)
Pyszne i godne polecenia - wkrótce przepis
Sama już zauważyłam, że często narzekam - ale szlak Mnie trafia jak wspominam o szeregu zdarzeń w Naszym życiu :( które strasznie skomplikowały Nasz harmonogram - ciągle jakaś spina :( Do tego Moja choroba się pogłębia - chociaż Pani doktor stwierdziła, że jest już światło w tunelu... termin operacji jeszcze w tym roku 2017 hura skacze ze szczęścia :((
Moja Sikorka jeszcze przed świętami skręciła kostkę i uszkodziła staw skokowy z luką ... nie możemy do dziś dostać prawidłowego rozpoznania. O tym szczególnie muszę Wam napisać jak potraktowano wypadek w szkole na pogotowiu. Minimalny czas oczekiwania to 5h ;)
I tak początek rok rozpoczęliśmy pogrzebem, kolejna diagnozą, awarią związana z autem, a na koniec rozterki miłosne :(( Szlak to wszystko by trafił .
Dzisiaj jednak wiem, że czuwa nade mną Mój anioł stróż, który zmobilizował Mnie do powrotu do życia - gdyby nie Ona usiadła bym i płakała nad sobą zamiast walczyć o Siebie i pokazać, że idzie :) I właśnie w takich sytuacjach poznaje się kto jest Naszym przyjacielem - bardzo się cieszę, że straciłam tych pseudo przyjaciół, a zyskałam prawdziwego anioła w tych Naszych zmaganiach. Jesteś kobieto moim mentorem ,przyjacielem z Tobą mogę konie kraść :)
Lada dzień kolejne posty :) Przepraszam Was za Moje cholerne słabości - liczę na zrozumienie :)) Pozdrawiam Was w te śnieżne wieczory :))
Ładny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję startuje z hybryda ;)
Usuńfajne pazurki, danie wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńDziękuję zaczynam zbierać dupsko w całość i postanowienia zrealizować ;)
Usuń:)
Usuńjaki kolor optymistyczny:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że córka czuje się lepiej:)
Tak Sikorka już dużo lepiej dzisiaj o 20:45 mamy wizytę prywatną bo na NFZ nie ma co liczyć ;)
UsuńPazurki śliczne. Pamiętaj - głowa do góry mimo wszystko! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję musze trochę się za siebie zabrać ;)
UsuńDłonie to nasza wizytówka, nie lubię koloru różowego, ale pazurki wyglądają świetnie. Zdrówka dla córki i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńJa za różowym tez nie przepadam ... to było w zestawie startowym semilac ;) Dziękuję również :)
UsuńPodoba mi się ten róż :)
OdpowiedzUsuńJa za nim nie szaleje ale faktycznie wygląda efektownie ;)
UsuńWitaj! Fajny blog bardzo ciekawy i taki naturalny i wiem, że będę zaglądać do Ciebie. co do paznokci, to akurat kolor różowy mi się nie podoba - rzecz gustu. Pozdrawiam i zdrowia życzę!!
OdpowiedzUsuńDziękuję taki po prostu mój ;) Tu mogę sobie po narzekać i od razu mi lepiej ;) Mi też róż nie należy do ulubionych ale to poprostu zestaw startowy ;)
UsuńWracaj wracaj, bo te paznokcie są śliczne i chcę tutorial :D
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze wykonanie zawsze robiłam paznokcie u kosmetyczki... tylko mnie szlak trafiał jak zapomniałam się umówić i odrosty mnie przerażają. Biorę się już do roboty :)
UsuńAle ładnie zrobione pazurki :) Oj zjadłabym sobie takie ziemniaczane kuleczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Oj ja też bym zjadła ;) Muszę namówić moja sikorecze ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Ja tez miałam chwile zwatpienia w prowadzeniu mojego bloga :) Dobrze że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)Ja też się cieszę znowu zaczynam się za to co lubię ;)
UsuńBędzie lepiej,glowa do góry, a paznokietki super☺
OdpowiedzUsuńStaram się tak myśleć ale trafia mnie na to fatum ;(
Usuńto miałaś cieżki początek NR, ja mam raz pod górkę raz z górki
OdpowiedzUsuńKurczę to jak by ktoś mi kłody pod nogi rzucał ;(
UsuńDużo zdrówka:* o nic się nie martw będzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńJestem zmęczona tymi dziwnymi zdarzeniami;( Ale nie poddam się o nieee ;)
Usuńraz na górze raz na dole ;) nigdy zawsze tylko tu albo tu :) Anioł Stróż wie co dla nas dobre i na pewno pilnuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę cudownej niedzieli :)
ANRU,
Tak to prawda ale mnie to przerosło i zamknęłam się w czterech ścianach :( Dobrze, że jest mój aniołek :)
Usuńkuleczki bym zjadla:)
OdpowiedzUsuńPolecam pyszne :)
UsuńCzekam niecierpliwie na przepis :) Zdrówka dla Was:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Pozdrawiam ;)
Usuńśliczne paznokcie, mam nadzieję, że wszystko dobrze ułoży się w Twoim życiu
OdpowiedzUsuńPod górkę ale idzie już ;))
UsuńZ tym wypadkiem to jakas masakra:/
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
Niestety jakieś szaleństwo ;)
Usuń