czwartek, 4 maja 2017

Filet z kurczaka faszerowany szpinakiem, fetą w cieście francuskim :)

Jak to już bywa w rodzinie jeden coś zrobi pysznego - to drugi papuguje i robimy daną potrawę po swojemu :) I tak za każdym razem powstają tak naprawdę coś nowego :) Kurczak a dokładnie pierś z kurczaka to Nasza baza obiadowa od kiedy w domu bazujemy na zdrowszych posiłkach :)




Pierś z kurczaka faszerowana szpinakiem, fetą w cieście francuskim :)


Składniki :


  • 1 podwójny filet z kurczaka
  • szpinak świeży ok. 100-150 g 
  • ser feta  albo serek grani 
  • 1 łyżka masła 
  • sól, pieprz, zioła
  • 1 ząbek czosnku do szpinaku
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego 


Przygotowanie:


Jak zawsze przygotowałam serie fotek razem z Sikorką, podczas przygotowywania fileta :) I tym razem po prostu do danego zdjęcia dodam opis jak po kolei przygotowałyśmy naszego kurczaka :)




Jak widać na zdjęciu podwójny filet z kurczaka dzielimy na cztery płaty , rozbijamy delikatnie tłuczkiem. Doprawiamy delikatnie solą i pieprzem ( z solą naprawdę trzeba uważać, ponieważ ser feta jest słony - chyba, że zastąpimy go serkiem grani wtedy trzeba przyprawić jak standardowego fileta )




Świeży szpinak blanszujemy na patelni z dodatkiem masełka i przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku.Tak z blanszowany szpinak układamy na przygotowane filety plus plaster sera feta ( w Naszym przypadku dość gruby - uwielbiam tego tłuścioszka )




Ciasto francuskie dzielimy na cztery równe części ( czego akurat zapomniałyśmy ująć na fotce :) Każdy prostokącik nacinamy po bokach 1,5 cm/szer. Na środek nakładamy zawinięty filecik (zwijamy jak roladkę) całość zawijamy na przemiennie raz prawą raz lewą stronę. U Nas akurat nie zamykamy całkowicie kurczaka pozostawiając przerwy między paskami, żeby lepiej się dopiekł :)




Przed włożeniem fileta do piekarnika można posmarować masełkiem lub mlekiem ciasto. Tak gotowe filety układamy na pergaminie :)




Pieczemy 40 minut w 180 stopniach :)
  






Tak przygotowany filet z kurczaka faszerowany szpinakiem, fetą w cieście francuskim można podawać z sałatką z roszpunki z pomidorkami z dodatkiem oliwy z oliwek :)  
Nie wiem jak Wam kochani spodoba się przepis, aczkolwiek mi przypadł do gustu łatwy w wykonaniu i bardzo smaczny :) A może Ktoś z Was już przyrządzał w taki sposób fileta i ma ciekawe rady co jego wykonania ??? 



29 komentarzy:

  1. Ostatnio podobnie wyglądające danie robiłam z ciasta francuskiego! :D Tylko zrezygnowałam z mięsa, a dodałam to co było pod ręką: szpinak, żółty ser i przyprawy. Wyszło przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to najbardziej mi się podoba że każdy z nas może stworzyć swoją wersję ;) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Świetne danie. Na pewno jest smaczne. Pozdrawiam serdecznie 😀😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna propozycja przyrządzenia dania :) Podobnie robi się kotlety de volaile, tyle że bez ciasta francuskiego. Przepysznie to wygląda :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest w tym wszystkim najlepsze ze można zmienić jakiś produkt i mamy nowe danie ;)Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Bardzo lubię takie jedzenie ;) Ostatnio w taki sposób robiłam łososia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszności:) Jadłam parę razy u cioci.

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam, ostatnio bardzo smakuje mi szpinak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpinak kiedyś był moim wrogiem teraz go uwielbiam ;)

      Usuń
  7. o mamo! jak to apetycznie wygląda :) co prawda mięsa nie jem, ale zawsze można je zastąpić :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda przepysznie :)
    Mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ? Dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. jak jadłam mięso to uwielbiałam faszerowanego kurczaka ;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. pyszne połączenie! Szpinak uwielbiam, wiec danie wprost idealne dla mnie! :)
    pyszny pomysł!
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jemy dziś na kolacje - pychaaa

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny przepis, tyle że my jemy indyki, bo zaprzyjaźniony kucharz powiedział mi, że kurczaki są nafaszerowane hormonami, żeby szybciej rosły, a indyki by takiego wstrząsu hormonalnego nie przeżyły. Oczywiście mówię o kurczakach z marketów, bo niestety jedynie tam mamy możliwość się zaopatrywać w drób. Pozdrawiam!^^ P.S. W serialu Orange is the new black, występuje starsza wersja Ciebie!^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Jacie wygląda przepysznie. Ja zazwyczaj kroję ciasto na 6 części wkładam do silikonowej muffinki i pakuje tam co popadnie. Ale muszę wypróbować Twój przepis

    OdpowiedzUsuń
  14. Z chęcią zjadłabym takie danie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O matko! To musi być przepyszne! Szkoda, że przechodzę na dietę rozdzielną, ale może od czasu do czasu.... jak już nie wytrzymam XD Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  16. super i pycha, ja wkładałam do takich kieszonek tylko kurczaka ale ze szpinakiem też spróbuję

    OdpowiedzUsuń