niedziela, 15 stycznia 2017

Anioł stróż mobilizuje mnie do powrotu do życia

Cześć kochani po kolejnej przerwie na blogu, nie mogę się zebrać do pisania :( Jest mi z tym źle i bardzo ciężko Mi się zebrać -chociaż nie miałam żadnych postanowień noworocznych - to muszę postawić sobie ultimatum przede wszystkim do bloga. W głowie mam masę ciekawych pomysłów do których potrzebna Mi mobilizować :( I jest Mój anioła stróża, który mi daje kopa +Zawód Kobieta. Dzięki Ciotka Ty Moja babo kochana :)) To dzięki Tobie tu wracam :)))




Dzisiejszy wpis to tylko wprowadzenie do tego, co chcę Wam przedstawić w kolejnych postach. Podzielić się moimi nowymi pomysłami, przepisami i wiele wiele innych ciekawych i dość irytujących mnie niektórych tematów :) Pierwszym takim moim  małym sukcesem - który zawsze mnie pociągał, to manicure i tak zainwestowałam w zestaw Semilac -małymi kroczkami idę do przodu jak to mi idzie ocenicie nie długo :))




 Kolejną sprawą jaką chce się z Wami podzielić to kulinarne pomysły Mojej Sikoreczki -Zuch dziewczyna, kiedy mama zajmuje się maniciurem - to ktoś musi gotować buhaha :) Trafiło na Nią i muszę się przyznać, że ma lepsze pomysły ode mnie :(( Najgorsze jest tylko to w tym, że nie trzymam się diety przy mojej kuchareczce - musiałam użyć przekupstwa, żeby wydębić przepis od mistrzyni (dobrze, że Sikorka wszystko notuje :)) I tak powstał przepis na :


Kuleczki ziemniaczane z pieczoną cebulka,pietruszką i ziołami :)





Pyszne i godne polecenia - wkrótce przepis 


Sama już zauważyłam, że często narzekam - ale szlak Mnie trafia jak wspominam o szeregu zdarzeń w Naszym życiu :(  które strasznie skomplikowały Nasz harmonogram - ciągle jakaś spina :(  Do tego Moja choroba się pogłębia - chociaż Pani doktor stwierdziła, że jest już światło w tunelu... termin operacji jeszcze w tym roku 2017 hura skacze ze szczęścia :(( 


Moja Sikorka jeszcze przed świętami skręciła kostkę i uszkodziła staw skokowy z luką ... nie możemy do dziś dostać prawidłowego rozpoznania. O tym szczególnie muszę Wam napisać  jak potraktowano wypadek w szkole na pogotowiu. Minimalny czas oczekiwania to 5h ;)




I tak początek rok rozpoczęliśmy pogrzebem, kolejna diagnozą, awarią związana z autem, a na koniec rozterki miłosne :((  Szlak to wszystko by trafił .

Dzisiaj jednak wiem, że czuwa nade mną  Mój anioł stróż,  który zmobilizował Mnie do powrotu do życia - gdyby nie Ona usiadła bym i płakała nad sobą zamiast walczyć o Siebie i pokazać, że idzie :) I właśnie w takich sytuacjach poznaje się kto jest Naszym przyjacielem - bardzo się cieszę, że straciłam tych pseudo przyjaciół, a zyskałam prawdziwego anioła w tych Naszych zmaganiach. Jesteś kobieto moim mentorem ,przyjacielem z Tobą mogę konie kraść :)


Lada dzień kolejne posty :) Przepraszam Was za Moje cholerne słabości - liczę na zrozumienie :)) Pozdrawiam Was w te śnieżne wieczory :))

 




38 komentarzy:

  1. fajne pazurki, danie wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki kolor optymistyczny:)
    mam nadzieję,że córka czuje się lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Sikorka już dużo lepiej dzisiaj o 20:45 mamy wizytę prywatną bo na NFZ nie ma co liczyć ;)

      Usuń
  3. Pazurki śliczne. Pamiętaj - głowa do góry mimo wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję musze trochę się za siebie zabrać ;)

      Usuń
  4. Dłonie to nasza wizytówka, nie lubię koloru różowego, ale pazurki wyglądają świetnie. Zdrówka dla córki i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za różowym tez nie przepadam ... to było w zestawie startowym semilac ;) Dziękuję również :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja za nim nie szaleje ale faktycznie wygląda efektownie ;)

      Usuń
  6. Witaj! Fajny blog bardzo ciekawy i taki naturalny i wiem, że będę zaglądać do Ciebie. co do paznokci, to akurat kolor różowy mi się nie podoba - rzecz gustu. Pozdrawiam i zdrowia życzę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję taki po prostu mój ;) Tu mogę sobie po narzekać i od razu mi lepiej ;) Mi też róż nie należy do ulubionych ale to poprostu zestaw startowy ;)

      Usuń
  7. Wracaj wracaj, bo te paznokcie są śliczne i chcę tutorial :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze wykonanie zawsze robiłam paznokcie u kosmetyczki... tylko mnie szlak trafiał jak zapomniałam się umówić i odrosty mnie przerażają. Biorę się już do roboty :)

      Usuń
  8. Ale ładnie zrobione pazurki :) Oj zjadłabym sobie takie ziemniaczane kuleczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Oj ja też bym zjadła ;) Muszę namówić moja sikorecze ;)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawy blog. Ja tez miałam chwile zwatpienia w prowadzeniu mojego bloga :) Dobrze że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)Ja też się cieszę znowu zaczynam się za to co lubię ;)

      Usuń
  10. Będzie lepiej,glowa do góry, a paznokietki super☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się tak myśleć ale trafia mnie na to fatum ;(

      Usuń
  11. to miałaś cieżki początek NR, ja mam raz pod górkę raz z górki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę to jak by ktoś mi kłody pod nogi rzucał ;(

      Usuń
  12. Dużo zdrówka:* o nic się nie martw będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zmęczona tymi dziwnymi zdarzeniami;( Ale nie poddam się o nieee ;)

      Usuń
  13. raz na górze raz na dole ;) nigdy zawsze tylko tu albo tu :) Anioł Stróż wie co dla nas dobre i na pewno pilnuje :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę cudownej niedzieli :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda ale mnie to przerosło i zamknęłam się w czterech ścianach :( Dobrze, że jest mój aniołek :)

      Usuń
  14. Czekam niecierpliwie na przepis :) Zdrówka dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne paznokcie, mam nadzieję, że wszystko dobrze ułoży się w Twoim życiu

    OdpowiedzUsuń