wtorek, 24 maja 2016

Krótkie sprawozdanie z misji odchudzającej :)

Często nawracam w postach do mojej diety i suplementu, który wspomaga mnie w tej nie równej walce. Kochani dzisiaj mija już prawie miesiąc a dokładnie 27 dni - walki ze słabościami do słodkiego cukru i wszystkich produktów które nie będę już pisać jakie jadłam:(

Waga początkowa 72,5






Tak kochani dzisiaj już 27 dni walki i motywacji  którą zaraziłam się od naszej grupy "Chudnę z głową " Walka nie była tak prosta na początku wszystko wokoło mnie kusiło do grzeszków - były momenty, że grzeszyłam niestety ... Dzisiaj już nawet nie spojrzę na lody czy słodkie nie pociąga mnie już w nich nic. Chociaż patrząc na różnych blogach dziewczyn - mają wspaniałe przepisy na ciasta to oczy naprawdę zaczynają mi błyszczeć - pozwolę sobie na to dopiero jak dojdę do wagi jaką chce osiągnąć ... dziewczyny pieczcie te pyszności na pewno odwiedzę wasze posty. Na tą chwile mówię słodkością NIE :) 


Wrócę jeszcze do tematu mojej diety i suplementu, który mnie wspomaga. Moja systematyczność w jedzeniu i zbilansowana dieta jest najważniejszym krokiem w całej mojej metamorfozie. Posiłki wystarczają mi na cały aktywny dzień, nie szukam już dodatkowych przekąsek - musiało jednak minąć trochę czasu i współpraca z suplementem Trizer przyniosła jak dla mnie wyniki rewelacyjne.


Jak można zauważyć na zdjęciu zamieszczonym waga początkowa  to 72,5 i najlepsze, że nie wiedziałam o tym zdjęciu które mój kwiatuszek mi strzelił i nie chciała mi go pokazywać... wiadomo dlaczego :(


Moja córka zawsze ma jakieś fotki w zanadrzu od których uciekam :) jedno w tej naszej metamorfozie jest motywujące - posiłki które sporządzam jemy razem z córką która też należy do pączuszków i...
Waga mojej córki też poleciała w dół tylko ona nie bierze suplementu i zgubiła 2 kg to też rewelacyjny wynik.  

 Nie będę już kochani  trzymać was  w nie pewności  i mój wynik na dzień dzisiejszy pozwala mi  na kolejny uśmiech na twarzy :)))))))

72,5 kg - 66,7 kg =  5,8 kg na minus  


Teraz mogę świętować szklanka wody :) Dziękuję wszystkim co mnie wspierają idę walczyć dalej :)


   

8 komentarzy:

  1. Super, tak trzymać! Na pewno osiągniesz upragniony cel:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje trzymam się diety i nie poddam już teraz - dojdę do upragnionego celu :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Brawo! Podziwiam bardzo! Ja też się świetnie trzymam i zeszłam już poniżej siedemdziesięciu kilogramów :) Z tej okazji nawet w ramach nagrody zamówiłam sobie pyszny tort :) Jest taka strona www gdzie znajdziesz torty z dostawą w swoje okolice! Bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń